Były Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Lech Wałęsa, znalazł się w centrum uwagi Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wobec tego czołowego postaci polskiego ruchu Solidarność wysunięto formalne oskarżenia. Twierdzi się, że Wałęsa podczas przesłuchania w warszawskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w kwietniu 2016 roku, składał nieprawdziwe zeznania.
Jak donosi Polska Agencja Prasowa (PAP), rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Szymon Banna, wyjaśnił naturę tych zarzutów. Według niego, fałszywe zeznania Lecha Wałęsy dotyczą podpisów na ponad pięćdziesięciu dokumentach. Większość z nich to pokwitowania odbioru pieniędzy, ale również zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, które figuruje w aktach personalnych tajnego współpracownika o pseudonimie Bolek.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie jest miejscem, do którego skierowano formalny akt oskarżenia przeciwko Lechowi Wałęsie.
Postępowanie, w ramach którego były prezydent składał zeznania jako świadek, zostało rozpoczęte w lutym 2016 roku. Jest to konsekwencja jego publicznych wypowiedzi. Lech Wałęsa twierdził wtedy, że materiały znalezione w domu byłego ministra spraw wewnętrznych PRL Czesława Kiszczaka, zostały sfałszowane – podaje Polska Agencja Prasowa.