Kontrowersyjne twierdzenia wygłosił prezydent Rosji, Władimir Putin, w wywiadzie udzielonym telewizji Rossiya-1 i agencji informacyjnej RIA. Przewodniczący Federacji Rosyjskiej przekonywał, że jeśli Polska rzeczywiście postanowiłaby wysłać swoje wojsko na Ukrainę, to prawdopodobnie nie zdecydowałaby się na opuszczenie tych terenów. Putin wyraża przekonanie, że Polska ciągle pragnie odzyskać te obszary, które uznaje za swoje historyczne terytoria.
Prezydent Rosji wyraża również swoje opinie na temat ewentualnej eskalacji konfliktu przez USA. W opinii Putina, gdyby Stany Zjednoczone zdecydowały się na wysłanie swoich wojsk na Ukrainę, rozpocząłby się nowy etap konfliktu o znacznie większym natężeniu. Wskazuje jednak, że jest gotowy do podjęcia negocjacji dotyczących sytuacji na Ukrainie, o ile będą one oparte na realiach obecnej sytuacji.
Wywiad ten miał miejsce kilka dni przed wyborami prezydenckimi w Rosji, które planowane są na dni od 15 do 17 marca.
Putin nie zapomina również o temacie potencjalnej wojny jądrowej. Prezydent Rosji podkreśla, że jego kraj jest technicznie przygotowany do takiego konfliktu i nie wykluczają użycia broni nuklearnej na Ukrainie. Jednakże twierdzi, że obecnie nie widzi konieczności jej użycia.
Te kontrowersyjne opinie prezydenta Rosji przez wielu są odbierane jako próba zastraszenia, jednakże nie ma jednoznacznych dowodów na to, że jakikolwiek polski polityk rozważałby wprowadzenie wojska na Ukrainę czy odzyskanie swoich historycznych terytoriów. Podobnie, sugestia gotowości do użycia broni jądrowej przez Rosję jest szeroko dyskutowana, ale trudno jednoznacznie stwierdzić, jak poważne są takie groźby.