Od teraz, żywność roślinna może być oficjalnie sprzedawana i reklamowana przy wykorzystaniu określeń zazwyczaj zarezerwowanych dla mięsa. Wszystko za sprawą orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Warunkiem jest, aby skład produktu był jasno oznaczony tak, aby nie wprowadzać konsumentów w błąd.
W świetle tego, tradycyjne nazwy mięsne, takie jak stek, parówki, burger czy kiełbasa mogą bez problemu pojawiać się w promocji produktów wegetariańskich. Oczywiście pod warunkiem, że te nazwy nie są prawnie zastrzeżone – taki wyrok zapadł na sali sądowej.
Decyzja ta stanowi sukces dla francuskiej organizacji lobbingowej Protéines France oraz dwóch stowarzyszeń wegetariańskich i kalifornijskiej firmy Beyond Meat. Wszystkie te podmioty sprzeciwiły się zakazowi nakładanemu przez francuski rząd na korzystanie z takich fraz jak „stek” czy „szynka” w kontekście produktów na bazie białka roślinnego.
Rafael Pinto, dyrektor do spraw polityki UE w Europejskiej Unii Wegetariańskiej, po wydaniu orzeczenia stwierdził: „Dzięki jasności w etykietowaniu żywności, możemy propagować alternatywy roślinne. Działa to na rzecz osiągnięcia celów środowiskowych, zwiększa konkurencyjność i innowacyjność UE”.
Francja była pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który zdecydował się na restrykcje dotyczące używania określeń takich jak „burger” czy „kiełbasa” w promocji produktów roślinnych. W czerwcu 2022 r. opublikowano pierwszy dekret mający na celu lepsze informowanie konsumentów, zarzucając producentom roślinnych odpowiedników wprowadzanie konsumentów w błąd.
Jednocześnie produkty z białka roślinnego stają się coraz bardziej popularne w całej Unii Europejskiej. Pomimo tego, nadal nie było pewności co do sposobu ich etykietowania i wprowadzania do obiegu. Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE prawdopodobnie będzie miało dalekosiężne skutki. Szczególnie dla państw takich jak Belgia i Włochy, które rozważały uchwalenie podobnych regulacji do tych we Francji.
Sprawa stosowania nazw mlecznych dla produktów roślinnych, takich jak napoje sojowe czy owsiane, pojawiła się już w 2017 r. Sąd UE orzekł wówczas, że tylko produkty zawierające prawdziwe mleko mogą używać określeń jak mleko, masło czy jogurt. To doprowadziło do oznaczenia alternatyw roślinnych jako „napoje” na półkach sklepowych w Europie.
Etykietowanie żywności w Unii Europejskiej jest regulowane od początku lat 90. XX wieku. Regulacje handlowe dotyczą większości produktów dostępnych na europejskim rynku i podlegają Wspólnym Organizacjom Rynków (CMO) UE w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Te ramy regulują produkcję i handel żywnością pochodzenia zwierzęcego i roślinnego na terenie całej Unii Europejskiej.
W roku 2020 Parlament Europejski odrzucił próbę zarezerwowania nazw związanych z mięsem wyłącznie dla produktów pochodzenia zwierzęcego. Stało się to podczas dyskusji nad najnowszą reformą dotacji rolnych UE. Decyzja ta zapadła po głosowaniu przeciwko serii poprawek mających na celu narzucenie surowszych zasad etykietowania produktów pochodzenia roślinnego.