Podczas zakupu żywności, zwłaszcza wędlin pakowanych czy sprzedawanych luzem, klienci powinni być doskonale poinformowani o składzie produktów – zgodnie z tym, co podkreśla Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Niestety, często zdarza się, że sprzedawcy nie respektują tego obowiązku. Gdy nabywamy wędliny, mamy prawo do pełnej informacji, włączając w to nazwę ogólną produktu (na przykład kiełbasa suszona), listę wszystkich składników oraz dane o zawartości wody i dodatkach dozwolonych, takich jak konserwanty. Powinniśmy znać również datę ważności, zasady przechowywania, ilość netto oraz nazwę producenta.
Informacje te muszą być jasne dla klienta – powinny być zamieszczone na etykietach opakowań lub na tabliczkach informacyjnych przy produktach sprzedawanych na wagę. Sklepy nie mają prawa ograniczyć informacji jedynie do nazwy wędliny i jej ceny. UOKiK apeluje do konsumentów, aby domagali się pełnego składu kupowanych wędlin. Kontrole przeprowadzane przez Inspekcję Handlową wykazały, że pewien producent zadeklarował w opisie schabu w majeranku mięso z kurczaka.
Co więcej, konsumenci powinni bardzo dokładnie sprawdzać datę ważności produktów spożywczych. Na opakowaniach mogą być zaznaczone daty minimalnej trwałości albo termin przydatności do spożycia. Data minimalnej trwałości wskazuje okres, w którym produkt spożywczy zachowuje wszystkie swoje właściwości, pod warunkiem prawidłowego przechowywania lub transportu. Natomiast po przekroczeniu terminu przydatności do spożycia, produkt staje się niezdrowy do spożycia.
Jeśli okaże się, że zakupiona żywność jest nieświeża lub niezgodna z informacjami udzielonymi przez producenta, konsument ma prawo do reklamacji. W przypadku żywności pakowanej możliwe jest to w ciągu 3 dni od momentu otworzenia opakowania, zaś dla produktów sprzedawanych luzem – w ciągu 3 dni od zakupu. Niezbędne będzie okazanie dowodu zakupu, na przykład paragonu.
W sytuacji naruszenia praw informacyjnych konsumenta przez sprzedawcę lub problemów z uznaniem reklamacji, kupujący może poszukać wsparcia u Inspekcji Handlowej, rzecznika konsumentów na poziomie miejskim lub powiatowym, a także w organizacjach konsumenckich. Sprzedawcy muszą być świadomi, że niewłaściwe oznakowanie produktów grozi karą finansową – do pięciokrotności wartości nieodpowiednio oznakowanego towaru, ale nie mniej niż 500 zł.