Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, wywołał kontrowersje, zapewniając w poniedziałkowe przedpołudnie, że znany hiszpański klub nie planuje uczestniczyć w Klubowych Mistrzostwach Świata (KMŚ) w piłce nożnej. Jednak kilka godzin później zarząd madryckiego klubu wydał oficjalne oświadczenie, które przeczy słowom włoskiego szkoleniowca.
W odpowiedzi na słowa Ancelottiego, władze Realu Madryt potwierdziły zdecydowanie swoją chęć uczestnictwa w tych prestiżowych zawodach, do których podchodzą z zaszczytem i entuzjazmem. Zarząd ma nadzieję sprawić radość milionom wiernych fanów na całym świecie, zdobywając kolejny międzynarodowy tytuł.
Dodatkowo Ancelotti w wywiadzie dla „Il Giornale”, opublikowanym z okazji swoich 65. urodzin, stwierdził, że wartość jednego spotkania Realu to 20 milionów dolarów. Wydaje się więc, że oferta FIFA, która proponuje tę samą kwotę za cały turniej, jest niewystarczająca. Niemniej jednak, trener twierdzi, że jego słowa zostały źle zrozumiane.
Włoski trener ma na swoim koncie wiele sukcesów, w tym trzykrotnie zdobyte Klubowe Mistrzostwo Świata oraz pięć triumfów w Lidze Mistrzów. Jest uznawany za jednego z najbardziej utytułowanych szkoleniowców piłkarskich w Europie.
Nadchodzące KMŚ, które odbędą się między 15 czerwca a 13 lipca przyszłego roku w Stanach Zjednoczonych, wzbudzają wiele dyskusji. Po raz pierwszy w historii turnieju weźmie udział aż 32 drużyny, w tym 12 najlepszych klubów europejskich według rankingu. Kontrowersje budzi jednak nasycenie kalendarza piłkarskiego, zwłaszcza w kontekście rozszerzenia wszystkich trzech europejskich rozgrywek klubowych do 36 drużyn od przyszłego sezonu.
Kwestię tę podniosły FIFA, FIFPRO i World Leagues Association (WLA), które groziły podjęciem działań prawnych, jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany w planach turnieju. Jednak mimo to FIFA stwierdziła w maju, że nie zamierza modyfikować harmonogramu ani formatu KMŚ.